środa, 1 lutego 2012

Hity i kity roku 2011 cz. 4 - makijaż

Dziś przedstawiam część 4 mojego podsumowania czyli makijaż :) A oto i moje hity:

1. Korektor Be Connected (Miss Sporty) - tani korektor z Rossmanna. Krycie średnie, trwałość też, ale jakoś daje radę. Używam pod oczy. Minusy? Trwałość. Już niedostępny.

2. Forget It! Korektor 3w1 (Essence) - dość tani kremowy korektor. Krycie nieco lepsze niż tego z Miss Sporty, trwałość porównywalna. Używam na zaczerwienienia, wypryski. Minusy? Trwałość. Ok. 14zł/3,5g.

3. POREfessional (Benefit) - świetna baza pod podkład minimalizująca widoczność porów. Cielisty kolor, lekka i silikonowa w dotyku, łatwo się rozprowadza. Ciągle mam miniaturkę 7.5ml, którą wygrałam w konkursie, używam jej na specjalne okazje :) Minusy? Cena pełnowymiarowego produktu. 140zł/22ml.

4. Mineralny podkład pudrowy (Mary Kay) - czyli sypki puder mineralny. Lekko kryjący (oczywiście można wzmocnić efekt kolejnymi warstwami), trwały, matujący, bardzo wydajny. Mój ulubieniec :) Minusy? Powiedziałabym, że cena, ale biorąc pod uwagę wydajność jestem skłonna zakupić go ponownie :) 65zł/8g.


5. Stay Don't Stray (Benefit) - świetna baza, wyrównuje koloryt skóry na powiece, podbija kolor i znacząco przedłuża trwałość cieni, przedłuża trwałość korektora. Mój hit :) Minusy? Cena. Pełna recenzja tutaj. 125zł/10ml.

6. Mineralne cienie do powiek (Mary Kay) - trwałe, nie rozmazują się, nie rolują. Łatwo je zmieszać i rozetrzeć. I wydajne. Dla mnie bomba :) Na zdjęciu Sweet Cream i Silky Caramel (drugi wyszedł ciemniejszy niż jest w rzeczywistości, na zdjęciu wygląda niemal jak Sienna). Minusy? Cena, ale są jej warte. Pełna recenzja tutaj. 31zł/1,4g.

7. Trwały cień do powiek Stay All Day (Essence) - czyli odkrycie roku 2011. Faktycznie trwałe, piękne kolory, super jako baza pod cienie. Mam kolor 01 Coppy Right, piękny miedziany brąz. Opakowanie podoba mi się bardziej niż odpowiedników z Catrice - jest płytsze, dzięki czemu łatwiej nabrać cień palcem, i lżejsze. Minusy? Jak narazie nie zauważyłam. 12zł/5,5g.


8. Eyeliner w żelu (Essence) - kolejne odkrycie od Essence, wydajny i trwały eyeliner. Minusy? Żeby efekt wyglądał jak należy, trzeba nabrać wprawy ;) 13zł/2,3g.

9. Tusz do rzęs Ultimate Mascara (Mary Kay) - świetny pogrubiający i wydłużający tusz. Nie kruszy się, nie podrażnia oczu, trzyma się cały dzień. Minusy? Jak zawsze w MK - cena. 69zł/8g.

10. Podwójne cienie Cherry Garden (Oriflame) - jako cienie niezbyt mi pasują, ale od kiedy stwierdziłam, że bladoróżowy świetnie sprawdza się jako rozświetlacz, używam go codziennie. Minusy? Niestety mają kiepską trwałość. Pełna recenzja tutaj. Już niedostępne.


11. Mineralne róże do policzków (Mary Kay) - długo się utrzymują, naturalnie wyglądają i łatwo się rozprowadzają. Wydajne. Dla mnie ideał :) Na zdjęciu Sunny Spice i Shy Blush. Minusy? Oczywiście cena. Pełna recenzja tutaj. 45zł/5g.

12. Błyszczyk Glazewear Duo Reflect (Avon) - fajny, delikatny błyszczyk na codzień. Dość trwały, utrzymuje się ok. 4h. Minusy? Cena regularna. Pełna recenzja tutaj. 26zł/6ml.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz