środa, 16 stycznia 2013

Zużycia grudnia

Dziś w końcu udało mi się w poprzeprowadzkowym chaosie pudłowym zlokalizować wszystkie puste opakowania (błogosławieni przezorni, którzy zapisują co zużyli, albowiem oni będą wiedzieli czego szukają w stercie pudeł :P), zatem przedstawiam moje ostatnie zużycia z roku 2012:


1. Koloryzująco-nawilżający krem na dzień SPF20 (Avon) - krem, który usiłowałam zmęczyć już od bardzo dawna. Nawilża wystarczająco, efekt koloryzujący jest delikatny - lekkie wyrównanie kolorytu, krycie żadne, całkiem ładne rozświetlenie. Zdecydowanie trzeba mu przyznać, że jest bardzo wydajny. Nie lubię za długi, mocno chemiczny skład i testowanie na zwierzętach.
Następca: Krem nawilżająco-równoważący Formuła 2 (Mary Kay) - końcówka. Powinnam się z nią uporać do lutego ;) Jako podkład - Modelujący podkład w musie z aloesem 4w1 (Bell).

2. Odżywka wzmacniająco-regenerująca do włosów zniszczonych i wypadających (Farmona) - bardzo wydajna, na spółkę ze sprayem bardzo mi pomogła zmniejszyć ilość włosów wypadających podczas mycia i czesania. Nie wykluczam, że sięgnę po nią ponownie.
Następca: Odżywka Rainforest Shine (Body Shop) - miniwersja 60ml.

3. Mgiełka wzmacniająca do włosów zniszczonych i wypadających (Farmona) - jw. Używam często rano, nieco ułatwia rozczesywanie.
Następca: ten sam.

4. Woda toaletowa Like a Walk in the Summer Rain (Essence) - woda z limitki zapachowej, którą można jeszcze spotkać w Naturze i SuperPharmie. Bardzo się z nią polubiłam. Pełna recenzja tutaj.
Następca: Pachnąca mgiełka do ciała Róża i Brzoskwinia (Avon) - na wykończeniu.

5. Próbka Kremu na dzień Seaweed (Body Shop) - lekki nawilżająco-matujący krem o dość przyjemnym zapachu. Podoba mi się inne niż zwykle opakowanie na próbkę ;)

6. Próbka Masła do ciała malinowego (Body Shop) - gęste masło o boskim zapachu.

7. Próbka Masła do ciała imbirowego (Body Shop) - masło z limitowanej edycji świątecznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz