sobota, 22 września 2012

Zużycia sierpnia

Jak co miesiąc - choć znowu z poślizgiem :/ - przedstawiam swoje zużycia. Oto i one:


1. Peeling morelowy (Yves Rocher) - był częścią mojego Blogboxa i od początku mi przypasował - przynajmniej jeśli chodzi o działanie. Jest dość delikatny, używałam go na codzień. Niestety ma kiepski skład. Pełna recenzja tutaj. Ok. 22zł/50ml.
Następca: Żel myjący + peeling + maseczka 3w1 (Garnier)

2. Kapsułki pielęgnujące z wyciągiem z orchidei (Alterra) - to moje już któreś z kolei opakowanie. Dość łatwo dostępne, z dobrym składem, generalnie polecam. Ok. 7zł/op.
Następca: te same

3. Szampon wzmacniający do włosów zniszczonych i wypadających (Farmona) - używam od 2-3 miesięcy w połączeniu z odżywką i sprayem  tej samej linii i muszę przyznać, że już dawno moje włosy nie były w tak dobrej formie. Skład ma niestety taki sobie, cały czas szukam czegoś bardziej naturalnego. Ok. 10zł/300ml.
Następca: ten sam

4. Chusteczki odświeżające Antibacterial (Cleanic) - przez długi czas i niezliczoną ilość opakowań towarzyszyły mi na uczelni i w pracy, skuteczne (mam nadzieję, że w usuwaniu bakterii tak samo jak brudu) i dość delikatne. Skład bardzo chemiczny. Ok. 4zł/15szt.
Następca: brak jako takiego, wykańczam Żel oczyszczający do rąk (Yves Rocher)

5. Próbka Peelingu do ciała cytryna (Body Shop) - super pachnie i świetnie zdziera. Chętnie bym kiedyś kupiła, gdyby nie przynależność do L'Oreala. A tak, ciągle szukam ideału ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz