Z okazji nowego roku postanowiłam wprowadzić kilka zmian. Rezygnuję z "denka" jako takiego i wprowadzam zużycia, bo jakoś nie idzie mi zużywanie dokładnie tego co postanowiłam. Chwilowo rezygnuję z "hitów i kitów" miesiąca i wprowadzam "hity i kity" kwartału, bo jakoś ostatnio rzadko trafiam na coś, co robi na mnie wrażenie. I prawdopodobnie recenzje zyskają od tej pory nową formę.
To tyle w kwestii zmian, pora na moje zużycia. W grudniu wyglądały tak:
- Żel pod prysznic Energia i orzeźwienie (Oceania) - żel o zapachu cytrusów i trawy cytrynowej, naprawdę przyzwoita tanizna z Biedronki :) Nie jest to może mój ulubiony żel (zapach nieszczególnie mi się podobał), ale działa i nie wysusza skóry. Dość rzadki, lejący, dobrze się pieni. Ok. 4zł/500ml.
- Odświeżający szampon do każdego rodzaju włosów Kwiat Wiśni (Avon) - Przyjemnie kwiatowo pachnący szampon, dobrze się pieni i przyzwoicie myje. Cena, jak często w Avonie, przesadzona - trzeba łapać kiedy jest taniej. Generalnie fajny szapmon, nawet dla samego zapachu warto ;) 10zł/250ml
- Clarifying Lotion 3 (Clinique) skóra mieszana w stronę tłustej - miniwersja wchodząca w skład zestawu próbnego Clinique 3 Steps. Recenzja wkrótce :)
- Punktowa emulsja przeciwtrądzikowa (Mary Kay) - Super preparat, mega wydajny, pierwsze opakowanie skończyło mi się po 12-13 miesiącach stosowania. Na stałe zajął miejsce w mojej kosmetyczce. Pełna recenzja tutaj. 45zł/29g
- Mineralny podkład pudrowy (Mary Kay) - Mój ukochany sypki puder. Wydajny (starczył na ok. rok), fantastycznie matuje, łatwy do stopniowania krycia, łatwo się nakłada. Jedyny minus - opakowanie z "gołym" sitkiem (przez co po podróży miałam mnóstwo pudru na sitku i ciężko było nabrać odpowiednią ilość na pędzel) - został naprawiony kilka miesięcy temu (nowe opakowanie ma "zamykane" sitko), więc drugi egzemplarz będzie ideałem. Na pewno kupię jeszcze nie raz. 65zł/8g
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz