Ostatnio miałam dużo zajęć i niestety ucierpiał na tym blog. Obiecuję po majówce pisać nieco częściej :) Co wolałybyście przeczytać najpierw - recenzję kremu pod oczy Clinique czy maski Dermaheal? Dajcie znać w komentarzach :)
Mamy początek maja, czas więc na zużycia kwietnia. Oto i one:
Zdjęcie grupowe ;) |
1. Maska oczyszczająca (Dermaheal) - czyli nabytek blogboxowy. Moja pierwsza maseczka w formie faktycznej maski ;) Pełna recenzja już po majówce. Ok. 20zł/szt. (22g).
2. Krem pod oczy All About Eyes Rich (Clinique) - miniaturka 7ml zdobyta w jakiejś akcji promocyjnej. Mega wydajny, gęsty krem. Pełna recenzja po powrocie z majówki :) Ok. 140zł/15ml.
3. Żele pod prysznic The House of Pets (Rossmann) - pisałam o nich w ostatnich zużyciach. Piekielnie gęste, ładnie pachną, ale made in China. Pełna recenzja po powrocie z majówki. Ok. 10zł/4x30ml.
4. Krem Nivea Soft (Nivea) - dawny ulubieniec do rąk i ciała. Dobrze nawilża, ale ma kiepski skład - po doczytaniu końcówkę zużyłam do stóp. Ok. 6zł/50ml.
5. Szampon odżywczy do włosów słabych i łamliwych Pokrzywa i Łopian (Avon) - dość rzadki, nieźle się pieni. Niestety dość słabo myje. Na szczęście to ostatni egzemplarz jaki miałam, więcej szamponów z Avonu nie kupię. Zresztą innych produktów też nie - bodajże od lutego Avon wszedł do Chin i zgodnie z ichnim prawem podjął rozpoczął obowiązkowe testy na zwierzakach. Bye bye, Avon. 10zł/250ml.
6. Odżywczy olejek do włosów Prowansalska Lawenda i Jaśmin (Avon) - używany na gorąco wg. instrukcji sprawdził się u mnie dobrze, nie podoba mi się zapach i niezbyt podoba mi się skład. 20zł/50ml.
7. Olejek na gorąco z pszenicą i kokosem do włosów suchych i zniszczonych (Oriflame) - sprawdził się nawet trochę lepiej niż ten z Avonu, rewelacyjnie pachnie i ma lepszy skład. Ok. 6zł/15ml.
8. Korektor (Miss Sporty) - kupiony bardzo dawno temu, wydajny, ale niezbyt trwały. Zaczęłam już jego następcę i teraz dziwię się jak mogłam go używać :P Chyba już niedostępny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz